Sporo osób wybierających się do Kenii ma wiele obaw. Czy trzeba się szczepić, czy obawiać się malarii, czy w tym dzikim kraju nic im nie grozi?
Poniżej przedstawiam kilka praktycznych porad jak się przygotować oraz na co uważać podczas wakacji w Kenii.
1. Szczepienia
Lecąc do Kenii warto się zaszczepić. Nie ma co prawda takiego obowiązku bo i bez szczepień bez problemu przekroczymy granicę, jednak dla własnego spokoju zalecam szczepienia, głównie przeciwko żółtaczce typu A. Żółtaczka WZW A to żółtaczka pokarmowa zwana także " chorobą brudnych rąk" .
Czy ja szczepiłam się przed wylotem ? Nie szczepiłam się :) Nie szczepiłam się ponieważ decyzja o wjeździe do Kenii zapadła na tydzień przed wylotem. Aby uzyskać odporność na żółtaczkę, należy zaszczepić się minimum miesiąc przed planowanym wylotem. Taka szczepionka uodparnia na 10 lat .Z pewnością takie szczepienie sobie zafunduje przed następną podróżą do Kenii.
Dla osób które lecą do Kenii bez tego szczepienia zaleca się zachowanie podstawowych zasad higieny :
-należy często myć ręce wodą z mydłem
-pić wodę tylko z pewnego źródła
-unikać warzyw i owoców , które nie zostały umyte w czystej wodzie ( np. butelkowej)
-jadać tylko dobrze ugotowane potrawy, w pewnych restauracjach.
-unikać owoców morza: ostryg, małż itp. stworzeń które mogły pochodzić z zakażonej wody.
2. Malaria
Kolejnym nurtującym pytaniem pojawiającym się na wielu forach jest pytanie o malarię.
Malaria to choroba przenoszona przez komary. Pierwotniak wywołujący chorobę, żyje w jelicie komara a po ukąszeniu przedostaje się do ludzkiej krwi. Z krwią wędruje do wątroby , w której zaczyna się rozmnażać.
Statystycznie w Kenii ( Afryce Wschodniej) 1 osoba na 80 na pewno zachoruje po ugryzieniu komara , jeżeli nie zastosuje chemioprofilaktyki. Te statystyki nie przedstawiają się zbyt optymistycznie, dlatego profilaktyka antymalaryczna jest zalecana.
Lekarz przepisuje tabletki- osobiście zażywałam Malarone. Lek ten łyka się raz na dobę przed planowaną podróżą a następnie bierze się po jednej tabletce w czasie pobytu oraz tydzień po powrocie z regionu zagrożonego malarią. Światwa Organizacja Zdrowia zaleca profilaktykę antymalaryczną w postaci zażywania leków oraz stosowania odpowiednich repelentów na komary.
Zjadłam juz 13 tabletek i skutków ubocznych nie odczuwam. Podobno nie należy łączyć tabletek z alkoholem. Jednak nie zaobserwowałam nic szczególnego popijając Malarone wiśniówką :D . Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku ;)
Statystycznie w Kenii ( Afryce Wschodniej) 1 osoba na 80 na pewno zachoruje po ugryzieniu komara , jeżeli nie zastosuje chemioprofilaktyki. Te statystyki nie przedstawiają się zbyt optymistycznie, dlatego profilaktyka antymalaryczna jest zalecana.
Lekarz przepisuje tabletki- osobiście zażywałam Malarone. Lek ten łyka się raz na dobę przed planowaną podróżą a następnie bierze się po jednej tabletce w czasie pobytu oraz tydzień po powrocie z regionu zagrożonego malarią. Światwa Organizacja Zdrowia zaleca profilaktykę antymalaryczną w postaci zażywania leków oraz stosowania odpowiednich repelentów na komary.
Zjadłam juz 13 tabletek i skutków ubocznych nie odczuwam. Podobno nie należy łączyć tabletek z alkoholem. Jednak nie zaobserwowałam nic szczególnego popijając Malarone wiśniówką :D . Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku ;)
3. Czy do Kenii można lecieć z dziećmi.
Tak można lecieć z dziećmi ale z czarnymi :)
Małe dzieci ( tj. do 6 roku życia), ze względu na słabo rozwinięty system odpornościowy mogą być bardziej narażone na różnego rodzaju choroby tropikalne.
Starsze dzieci jak najbardziej można zabrać na wakacje do Kenii, oczywiście odpowiednio je wcześniej zabezpieczając ( mam na myśli szczepienia oraz profilaktykę antymalaryczną)
Tak można lecieć z dziećmi ale z czarnymi :)
Małe dzieci ( tj. do 6 roku życia), ze względu na słabo rozwinięty system odpornościowy mogą być bardziej narażone na różnego rodzaju choroby tropikalne.
Starsze dzieci jak najbardziej można zabrać na wakacje do Kenii, oczywiście odpowiednio je wcześniej zabezpieczając ( mam na myśli szczepienia oraz profilaktykę antymalaryczną)
3. Ocean
Na ocean także trzeba uważać. Szczególnie na pływy oceanu. Zdarzały się przypadki, że turyści wypływający parę metrów w głąb oceanu, mieli ogromne problemy z powrotem do brzegu. Wypływając w czasie przypływu , trzeba wziąć pod uwagę fakt, że w pewnym momencie nastąpi także odpływ. Ocena jest fantastyczne jednak różnice w poziomie wody są ogromne. Podczas przypływu plaża może być szeroka maksymalnie na 4 metry , kiedy w czasie odpływu poszerza się nawet do 100 metrów.
4. Tubylcy
Poniżej przedstawiam kilka rad jak sobie radzić z zaczepkami lokalnych murzynków. Po kilku dniach ich nieustanne próby sprzedania komukolwiek, czegokolwiek , ich zaczepki stają się na prawdę irytujące. Jednak mam na nich kilka sposobów. Jeśli nie mamy ochoty wdawać się z nimi w dyskusję, oraz jeśli nie chcemy dokonywać niepotrzebnych zakupów, należy dać im to jasno do zrozumienia.
Sposób nr 1 " na myśliwego"
Przyjmujemy postawę "myśliwego", oznacza to, że nie rozglądając się na boki idziemy przed siebie ,ze wzrokiem nie znającym sprzeciwu. Nie odzywamy się i nie reagujemy na zaczepki.
Sposób nr 2 " no money , no bay "
W momencie zaczepiania, należy użyć zwrotu : "no money , no bay, no buissness" co również skutecznie daje do zrozumienia, że nie mamy zamiaru wdawać się z nimi w rozmowę a tym bardziej dokonywać zakupów.
Sposób nr 3 " na jogging "
Ostatnim sposbem aby pozbyć się plażowego zaczepiacza jest po prostu ucieczka :)
W momencie kiedy podchodzi do nas kenijczyk, zaczynamy biec , udając jogging. Bardzo skuteczny sposób, który dodatkowo poprawia naszą kondycję. Kenijczycy co prawda należą do najszybszych biegaczy na świecie, jednak plażowi handlarze ze względu na wysoką temperaturę oraz piasek zrezygnują z pościgu za nami.
Na ocean także trzeba uważać. Szczególnie na pływy oceanu. Zdarzały się przypadki, że turyści wypływający parę metrów w głąb oceanu, mieli ogromne problemy z powrotem do brzegu. Wypływając w czasie przypływu , trzeba wziąć pod uwagę fakt, że w pewnym momencie nastąpi także odpływ. Ocena jest fantastyczne jednak różnice w poziomie wody są ogromne. Podczas przypływu plaża może być szeroka maksymalnie na 4 metry , kiedy w czasie odpływu poszerza się nawet do 100 metrów.
4. Tubylcy
Poniżej przedstawiam kilka rad jak sobie radzić z zaczepkami lokalnych murzynków. Po kilku dniach ich nieustanne próby sprzedania komukolwiek, czegokolwiek , ich zaczepki stają się na prawdę irytujące. Jednak mam na nich kilka sposobów. Jeśli nie mamy ochoty wdawać się z nimi w dyskusję, oraz jeśli nie chcemy dokonywać niepotrzebnych zakupów, należy dać im to jasno do zrozumienia.
Sposób nr 1 " na myśliwego"
Przyjmujemy postawę "myśliwego", oznacza to, że nie rozglądając się na boki idziemy przed siebie ,ze wzrokiem nie znającym sprzeciwu. Nie odzywamy się i nie reagujemy na zaczepki.
Sposób nr 2 " no money , no bay "
W momencie zaczepiania, należy użyć zwrotu : "no money , no bay, no buissness" co również skutecznie daje do zrozumienia, że nie mamy zamiaru wdawać się z nimi w rozmowę a tym bardziej dokonywać zakupów.
Sposób nr 3 " na jogging "
Ostatnim sposbem aby pozbyć się plażowego zaczepiacza jest po prostu ucieczka :)
W momencie kiedy podchodzi do nas kenijczyk, zaczynamy biec , udając jogging. Bardzo skuteczny sposób, który dodatkowo poprawia naszą kondycję. Kenijczycy co prawda należą do najszybszych biegaczy na świecie, jednak plażowi handlarze ze względu na wysoką temperaturę oraz piasek zrezygnują z pościgu za nami.
5. Słońce
Słońce w Keni baaardzo szybko opala. Będąc na równiku należy w pierwszysch dniach używać kremów z wysokim filtrem UV. Minimum to 30 UVA/UVB. Bardzo łatwo moża dosatć udaru słonecznego lub solidnie się poparzyć. Dlatego należy pamiętać o nakryciu głowy oraz kremie. Słońce opala nawet w pochmurne dni .
Słońce w Keni baaardzo szybko opala. Będąc na równiku należy w pierwszysch dniach używać kremów z wysokim filtrem UV. Minimum to 30 UVA/UVB. Bardzo łatwo moża dosatć udaru słonecznego lub solidnie się poparzyć. Dlatego należy pamiętać o nakryciu głowy oraz kremie. Słońce opala nawet w pochmurne dni .
6. Małpy
Watahy małp często można spotkać zarówno na terenie hotelu jak i poza nim. Wbrew pozorom te wydawać by się mogło milutkie małpeczki, potrafią nieźle narozrabiać. Ogólnie w Kenii panuje zakaz dokarmiania małp
Ciekawie napisane i dobrze , że są tak cenne uwagi jak wybierać się do Kenii.
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane i dobrze , że są tak cenne uwagi jak wybierać się do Kenii.
OdpowiedzUsuńByliśmy z mężem w zeszłym roku, sami. Uważam że wskazówki w 100% trafne. Teraz chcemy zabrać tam córki)(6 i 9 lat) Obawy mam tylko co do szczepień i profilaktyki przeciw malarycznej czy aby im to nie zaszkodzi.... 😶
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś przed wyjazdem do Kenii chciałby poczytać na temat tzw. "true kenyan life", to zapraszam do odwiedzenia strony:
OdpowiedzUsuńhttp://www.pomagamywkenii.org.pl/
pozdrawiam
Robert
W te wakacje pojechałem na dwa tygodnie do Kenii i kultura tamtejszych mieszkańców jest niezwykła. Na początku myślałem, że będę wybierać się na wakacje gdzieś w Polskę. Ostatecznie dzięki pożyczce z https://taktofinanse.pl/pozyczka-takto udało mi się wykupić wycieczkę last minute i spędziłem niesamowite wakacje w tym pięknym kraju
OdpowiedzUsuńWarto się zbadać, zaszczepić. Na https://scanmed.pl/oferty/medycyna-podrozy zobaczcie gdzie się udać w tym celu. To jest już ryzyko mimo wszystko, nawet jak są osoby które się nie szczepią i nie jest to przymusowe - ja polecam w taką ochronę zainwestować. Na pewno nie zaszkodzi a może bardzo pomóc uchronić się przed chorobą.
OdpowiedzUsuń